Nie sposób mówiąc o świecie mody
nie wspomnieć o Coco Chanel, a właściwie Gabrielle Bonheur Chanel. Francuzce, o
której jestem przekonana, że słyszał już
każdy.
rys. Ireneo |
Posiadając w kosmetyczce Rouge
Coco, otulając się zapachem No. 5 i otwierając pasującą do wielu stylizacji
popularną chanelkę można nie tyle poczuć się modnie, ale mieć poczucie, że do
świata mody weszło się z klasą światowego poziomu. Niemal każda kobieta marzy o
drobiazgu powiązanym z marką jaką stworzyła. Skąd się wziął ten fenomen? Co
świadczy o niebagatelnej wartości?
Oczywistym jest, że wraz z
popularnością wzrasta cena
i niektóre z produktów często są zbyt luksusowe. Nie zapominajmy jednak, że by być bliżej kanonu, nie potrzeba wydawać wszystkich zaskórniaków, a jedynie w miarę swoich możliwości kierować się owym stylem.
Bo jak mawiała sama Coco moda przemija, styl pozostaje,
a z mody warto wybierać to, co nam przypadnie do gustu, nie to, co akurat mieć wypada.
i niektóre z produktów często są zbyt luksusowe. Nie zapominajmy jednak, że by być bliżej kanonu, nie potrzeba wydawać wszystkich zaskórniaków, a jedynie w miarę swoich możliwości kierować się owym stylem.
Bo jak mawiała sama Coco moda przemija, styl pozostaje,
a z mody warto wybierać to, co nam przypadnie do gustu, nie to, co akurat mieć wypada.
rys. Ireneo |
Wtedy
dopieszczamy swoje zmysły i czujemy, że jesteśmy ubrani, a nie przebrani.
Myślę, że podobnymi wartościami kierowała się sama prekursorka.
Wkroczyła z czymś nowym,
nieznanym, nieokiełznanym, ale zaryzykowała i być może dzięki sile jaką
emanowała nieziemskie kapelusze, spodnie i perły przekonały resztę kobiet, że
warto się temu wszystkiemu przyjrzeć bliżej. Reklama dźwignią handlu, a ta
kobieta była idealną reklamą własnej marki.
Gdybym żyła w czasach Gabrielle
jestem pewna, że także odwiedziłabym jej atelier, bądź jedynie skrycie marzyła
by stać się posiadaczką jednego z jej mistycznych kapeluszy…
Aleksandra Solińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz